Podwójna dawka hormonu szczęścia



Wiosna, wiadomo - więcej światła, a w czasie ekspozycji na światło słoneczne rośnie poziom serotoniny zwanej hormonem szczęścia. To ważny neuroprzekaźnik w ośrodkowym układzie nerwowym. Ma także znaczenie dla układu pokarmowego jako neuroprzekaźnik. Warto wiedzieć, że niski poziom serotoniny prowadzi często do bezsenności. Hormon ten ma duży wpływ na nasze samopoczucie oraz nastrój. Ci, u których poziom jego jest obniżony, mają większą skłonność do agresywnych zachowań. Nie tylko brak światła ma znaczenie. Ważny jest również ruch. To dlatego wiosną powinniśmy często wychodzić na spacer oraz zacząć aktywnie spędzać czas. W ten sposób skorzystamy podwójnie. Jak to zrobić? 
Wystarczy każdego dnia ćwiczyć 30-40 min, aby poziom serotoniny w organizmie wzrósł. I to wcale nie muszą być wyczerpujące treningi. Gra w piłkę, jazda na rowerze czy intensywny spacer na pewno poprawi naszą kondycję i sprawi, że poczujemy się szczęśliwsi. A po treningu...
 Okazuje się, że właściwie dobrana dieta również ma wpływ na syntezę serotoniny. Dlatego powinniśmy spożywać produkty spożywcze bogate w witaminę B. Chodzi o pieczywo pełnoziarniste, brązowy ryż oraz warzywa strączkowe.