Latał na szybowcach, skakał na spadochronie i przepłynął Atlantyk… kajakiem. Aleksander Doba za swój wyczyn został właśnie wybrany Podróżnikiem Roku 2015 przez czytelników amerykańskiej edycji „National Geographic”.
Jest emerytowanym inżynierem mechanikiem z Polic i jako pierwszy człowiek w historii samotnie przepłynął kajakiem Ocean Atlantycki. Wyczyn jest tym bardziej imponujący, że Aleksander Doba urodził się w 1946 roku. Turystykę kajakową zaczął uprawiać w 1980 roku. Pływał w Klubie Kajakowym „Alchemik” Police. Swoje rekordy zaczął bić już w 1989 roku. Wówczas to, w ciągu 13 dni przepłynął Polskę ot tak, w poprzek, z Przemyśla do Świnoujścia. W tym samym roku kajakiem przepłynął ponad 5 tys. kilometrów. Później jako pierwszy kajakarz przepłynął Wisłę, a w ciągu 80 dni cały Bałtyk. W 2010 roku jako pierwszy człowiek na świecie przepłynął kajakiem przez Atlantyk z Afryki do Ameryki Południowej wyłącznie dzięki sile mięśni. Po raz drugi wyczyn ten powtórzył na przełomie 2013-2014 roku. Wyruszył z portugalskiej Lizbony 5 października 2013 roku, aby 17 kwietnia 2014 roku dotrzeć do portu Canaveral na Florydzie w Stanach Zjednoczonych. W swoim kajaku pokonał 4,5 tys. mil morskich.
Oryginalny kajak o długości siedmiu metrów, którym przepłynął ocean został wybudowany specjalnie pod niego w szczecińskiej stoczni. Na pokładzie znalazł się panel słoneczny, który ładował akumulator. Energia była niezbędna do przetwarzania wody słonej w słodką oraz zasilania oświetlenia. Zapasy żywności były przetrzymywane na rufie. Niewielka kabina w części dziobowej zapewniała schronienie. Podróżnik mógł się w niej zamknąć, a nawet ułożyć do snu. Konstrukcja kajaka została wykonana z przekładkowego laminatu węglowo-aramidowego. Specjalne pałąki zapobiegały przechyłom powyżej 75 stopni, a pięć wodoszczelnych przedziałów zmniejszało prawdopodobieństwo zatonięcia. Kontakt z lądem kajakarz miał zapewniony dzięki lokalizatorowi satelitarnemu podającego pozycję co dziesięć minut. Przydatny był również telefon satelitarny.
Aleksander Doba, jako jedyny Polak, znalazł się w grupie 10 wyselekcjonowanych podróżników z całego świata, których dokonania w 2014 roku zdobyły szczególne uznanie czytelników „National Geographic”. Oprócz Polaka mogli oni głosować m.in. na niewidomych kajakarzy - Erika Weihenmayera i Lonnie Bedewell’a, którzy przepłynęli 365-kilometrowy odcinek rzeki Kolorado prowadzący przez Wielki Kanion, czy Tommy’ego Caldwella, który jako pierwszy człowiek w historii przeszedł przez Fritz Roy, wyjątkowo trudny masyw górski na pograniczu Argentyny i Chile.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez